Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Maszynista idzie do więzienia, związek zawodowy protestuje [FILM]

inforail
04.07.2016 12:49
0 Komentarzy

Dzisiejszy dzieńzapisze się czarną zgłoską w środowisku maszynistów i kolejarzy ? pisze ZwiązekZawodowy Maszynistów Kolejowych.

Maszynista uznany przez sąd za winnego nieumyślnegospowodowania katastrofy kolejowej na stacji Baby (12 sierpnia 2011 r.) musiałsię dziś stawić w areszcie w Częstochowie celem odbycia kary. Za wypadek, któryprzydarzył się w trakcie wykonywania obowiązków służbowych sąd skazał go nasurowy wyrok – 3,3 lata więzienia. Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych wPolsce rozpoczyna akcję piętnującą haniebne orzeczenie polskiego systemuwymiaru sprawiedliwości iprzeciwdziałającą zagrożeniom bezpieczeństwaruchu kolejowego.

– Musimy być bezwzględni dla wszelkich zagrożeń dlabezpieczeństwa, dlatego m.in. zaapelowałem do maszynistów, aby przynajdrobniejszych uchybieniach w tym względzie zatrzymywali pociągi. Musimyzrobić wszystko by na polskich torach nikt nie ginął wskutek zaniedbańsystemowych ? wyjaśnił prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Leszek Miętek.- Z odpowiedzialnego kolejarza cieszącego się dobrą opinią przełożonychzrobiono kozła ofiarnego i potraktowano niczym pospolitego przestępcę, abyodsunąć podejrzenia od wadliwego działania urządzeń systemu sterowania ruchemna Polskich Kolejach – dodał.

W toku postępowania sąd zawierzył stronniczemu raportowiPaństwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych oraz Instytutowi Kolejnictwa,będącemu ?sędzią we własnej sprawie? (opracowuje, opiniuje i wdraża na sieciPKP PLK SA urządzenia sterowania ruchem kolejowym). Wymiar sprawiedliwości nie zgodził się napowołanie innych biegłych (spoza IK) i nie dopuścił dowodów obrony dotyczącychnieprawidłowości w działaniu systemów sterowania ruchem kolejowym na stacji wBabach (12.04.2012 i 21.03.2013). Nie dociekał czy incydenty miały i mająmiejsce częściej (np. Warszawa Zachodnia 10.10.2011 i 12.07.2012, Szamotuły)oraz w czym tkwi ich istota.

Związkowcy przypominają, że w ostatnim czasie tylkoprofesjonalizmowi maszynistów zawdzięczać można, że nie doszło do katastrofy wDęblinie (27.04.2015) oraz Łowiczu (18.02.2015), w wyniku skierowaniawypełnionych pasażerami pociągów na tory zajęte.

Sąd nie wziął pod uwagę również wniosków instytucjipaństwowych, np. decyzji Urzędu Transportu Kolejowego nakładającej ograniczeniaeksploatacyjne na stacji Baby w 2013 roku ze względu na fatalnie działającąsygnalizację.

 „

Komentarze